domenica 3 luglio 2016

Szyje i konca nie widac.....

Malo ostatnio pisze co sie u mnie dzieje, a dzieje sie duzo....Wszystkiego zdradzic nie moge...konkurs, wystawa ...ale o tym napisze w odpowiednim momencie, narazie przygotowania w toku.....
Szyje, szyje i konca nie widac. Skoncze jeden projekt a dochodza dwa nastepne i czasami mam pustke w glowie, boje sie ze mi pomysly nie wroca...ale wracaja na szczesie ;) 
Z dziewczynami z Quilt Italia organizujemy ,,Quilting Day ''(nasz region Veneto)  ktory odbedzie sie we wrzesniu. Pochlania to mnostwo czasu, ale jest to tez super spedzony czas z maniaczkami patchworkow :) Juz jest gotowy projekt ktory bedzie szyty przez wszystkie uczstniczki( okolo 200 osob), kit z wybranych przez nas tkanin,upominki, motylki i wszystko co bedzie potrzebne....
Ale najwazniejszym gwozdziem programu bedzie loteria. Wszystkie pieniadze ktore uzbieramy ze sprzedazy losow zostana przeznaczone dla fundacji ktora zajmuje sie pomoca kobietom, ofiarom przemocy. 
Bez zastanowienia wyciagnelam top ktory powstal kilka miesiecy temu z tkanin wygranych w zeszlym roku w Quilshopgal, wypikowalam i oto gotowa jedna z nagrod ktore sie znajda w puli. Ale zostalo tez kilka kwadracikow HST  i szkoda bylo je zostawic wiec dodalam szary solid i powstal jeszcze nowoczesny obrusik ktory rowniez zasili pule  loterii :)  Mam nadzieje ze wygraja je osoby ktore lubia modern......i beda im dobrze sluzyc. Bedzie mnostwo rzeczy do wygrania od gotowych quiltow po zestawy nici, tkanin  itp. Jest  nadzieja ze przyciagna uwage i sprzedamy jak najwieksza ilosc losow :)  Tak wyglada moj  quilt 



i obrusik 90cm x 90cm , maksymalnie zapikowany ;) 


Dziekuje za odwiedziny i pozdrawiam Was slonecznie :)