Nagroda z Quiltshopgal

Wszyscy ktorzy odwiedzaja moj blog wiedza ze przez caly ubiegly rok bralam udzial w akcji szycia poduszek (jedna w miesiacu), bylo to zorganizowane przez Darlen z Quiltshopgal. Celem tej zabawy byla nauka pikowania ze znanymi amerykanskimi quilterkami, i przy okazji mozliwosc podziwiania prac tworzonych przez dziewczyny biorace w niej udzial. Szczerze mowiac na nagrody nie liczylam bo nie mam szczescia do wygranych (nie chodzilo tam o najladniejsza prace tylko o szczescie w losowaniu), i  bardzo sie zdziwilam gdy w listopadzie otrzymalam e-mail o rzekomej wygranej z poduszka ktora powstala w sierpniu. Jestem osoba ktora twardo stapa po ziemi, wiec stwierdzilam ze zapewne na e-mailu sie skonczy (jak to juz bywalo w pewnych konkursach)
 Zdazylam zapomniec o akcji, i calkiem niespodziewanie wczoraj pojawil sie kurier z moja wspaniala nagroda ....:) 
Wygrana jest kolekcja tkanin Robert Kaufman, zaprojektowana przez Angela Walters, mozecie je zobaczyc tu . Cale 36 cwiartek ! Sa cudowne, narazie patrze na zlozone kosteczki i szkoda mi je rozlozyc ;) mnostwo pomyslow co z nich uszyc ale obawiam sie ze musza swoje odlezec, bo poki co moj noz ich nie tknie :) 

Tak wygladaja poskladane cwiarteczki , a jak juz zaczne cos z nich szyc to zrobie zdjecia rozlozonych ;)

Specjalne podziekowanie dla Wiesi Pawlowskiej, przeciez to dzieki niej zaczelam szyc te poduszki :)